Pierwszy sezon amerykańskiego serialu Daredevil opowiada historię Matta Murdocka, niewidomego prawnika, który dzięki wyczulonym pozostałym zmysłom i umiejętnościami walki wręcz, zwalcza przestępczość w Nowym Jorku jako zamaskowany superbohater Daredevil. Jego główny antagonistą jest Wilson Fisk, który razem z chińską mafią narkotykową, japońską Jakuzą oraz Rosjanami handlującymi żywym towarem, próbuje wdrożyć swoją wizję odbudowy Hell’s Kitchen po ataku Chitauri na Nowy Jork.
Nie jestem fanem superbohaterów. Superman, Batman, Spiderman to nigdy nie była moja bajka. Często w takich postaciach drażniła mnie ta ich "wszechmoc" i niezwyciężalność. Przed rozpoczęciem oglądania Daredevila miałem obawy, że ten aspekt bardzo utrudni mi pozytywny obraz serialu. Ale jak się okazało martwiłem się na zapas. Okazało się, że nawet ja, czyli osoba, która do tej pory seriali nie oglądała prawie wcale, da radę skończyć sezon bardzo szybko. Ba nie tylko skończyć jeden sezon, ale i zacząć od razu drugi! A to wszystko dlatego, że emocjonujące wydarzenia z pierwszych trzynastu odcinków "diabelskiego" serialu bardzo mnie rozochociły i sprawiły, że teraz nie ma opcji żebym nie dokończył wszystkich dostępnych odcinków. Jak dodamy do tego fakt, że główni bohaterowie, bez wyjątku, zdobyli moją sympatię to otrzymujemy obraz serialu, który polecę każdemu z Was. I to nie tylko fanom superbohaterów. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz